
138 posts
365 DAYS OF BANGTAN DAY 56/365 IN THE SOOP, S2E3


365 DAYS OF BANGTAN ♡ DAY 56/365 ↳ IN THE SOOP, S2E3
-
jkvooz liked this · 1 year ago
-
tiny-jiminnie reblogged this · 2 years ago
-
zahrareadsstuff liked this · 3 years ago
-
littlewoodle liked this · 3 years ago
-
anamariiee reblogged this · 3 years ago
-
haruno-will-of-fire reblogged this · 3 years ago
-
luigateau reblogged this · 3 years ago
-
luigateau liked this · 3 years ago
-
txbellee liked this · 3 years ago
-
eternally-beloved-moon reblogged this · 3 years ago
-
txbellee reblogged this · 3 years ago
-
namkive reblogged this · 3 years ago
-
swiftful-thinking13 liked this · 3 years ago
-
i-fought-a-tornado-once liked this · 3 years ago
-
akemra liked this · 3 years ago
-
ch3ygirl9407 liked this · 3 years ago
-
irenschneider liked this · 3 years ago
-
favorite-colors reblogged this · 3 years ago
-
favorite-colors liked this · 3 years ago
-
lou0226 liked this · 3 years ago
-
cause-i-am-a-creep reblogged this · 3 years ago
-
cutiebabs liked this · 3 years ago
-
elisetheanaconda reblogged this · 3 years ago
-
elisetheanaconda liked this · 3 years ago
-
taechwita613 reblogged this · 3 years ago
-
meriiimina liked this · 3 years ago
-
tulipgarland4 liked this · 3 years ago
-
yunkissi reblogged this · 3 years ago
-
almachingu liked this · 3 years ago
-
bermudaisy liked this · 3 years ago
-
flowerflame187 liked this · 3 years ago
-
aussiemultifandomblog reblogged this · 3 years ago
-
that-moon-looks-lonely liked this · 3 years ago
-
yoongisgirl69 liked this · 3 years ago
-
afangirllikeme-blog reblogged this · 3 years ago
-
puppygirl-star liked this · 3 years ago
-
tae-lili reblogged this · 3 years ago
-
kth1 reblogged this · 3 years ago
-
poeland reblogged this · 3 years ago
-
iceprincessviviane liked this · 3 years ago
-
yanderebts reblogged this · 3 years ago
-
struggle-but-its-all-ocean-floor reblogged this · 3 years ago
-
florenzu liked this · 3 years ago
-
ravenassassin reblogged this · 3 years ago
-
jinbabyangel liked this · 3 years ago
More Posts from Just-kaia


They didn't censor it.
Zgadłam 🤑

Emma do Pamiętnika, częściowo pamiętnik Tatiany
Drogi Bruce’ie,
Ach, jak dobrze jest wrócić do zatęchłych, mrocznych ruin, jakimi jest Przeklęty Dom Blackthornów. Wiesz, będę niemal tęsknić za klątwą, kiedy już się jej pozbędziemy. Żartuję! Cirenworth udowodniło, że można mieć starą posiadłość, która kryje stulecia historii i jednocześnie może ona być ciepła, gościnna i przyjazna.
Wróciliśmy wczoraj w nocy, a dziś rano zjawiła się Hypatia z przetłumaczonymi następnymi fragmentami pamiętnika Tatiany. (Nie martw się, Bruce: jesteś moim Jedynym Prawdziwym Pamiętnikiem. Pamiętnik Tatiany nic dla mnie nie znaczy, przysięgam, nic!) Jak zwykle świrowała; tłumaczenie zapisała na tych długich zwojach pergaminu, które wyglądają, jakby były rekwizytami filmowymi, ale nie, Hypatia po prostu lubi korzystać ze starożytnych, pożółkłych welinów do swojej codziennej pracy w XXI wieku. Czarownicy! Mówiła coś o traktatach, demonicznych językach i tak dalej. Ubrana była w burgundową sukienkę z lat 40. i kapelusz do kompletu i Bruce, rondo tego kapelusza było tak szerokie, że już myślałam, że wiatr poniesie ją daleko stąd. (Och, była powinnam napisać, że byliśmy na zewnątrz. Julian stał na dachu razem z robotnikami, nie przepadam za tym, więc patrzyłam na niego sprzed głównej bramy, gdzie próbowałam przyciąć ciernie, których rosło tutaj dziesięć razy więcej niż w Kalifornii i to pomimo dużo gorszej pogody. Zwróciłam na to uwagę jednemu z faerie, a on tylko spojrzał na mnie i powiedział: „Black. Thorn.” Następnie poszedł sobie, jakby pokusił się o cenną uwagę. Wcześniej to był Dom Lightwoodów, odkrzyknęłam, lecz mnie zignorował. Może to i lepiej, naprawdę.)
Jestem niemal pewna, że ciernie urosły kilka kolejnych centymetrów podczas naszej rozmowy, lecz muszą poczekać. Kazałam Julianowi zejść z dachu i poszliśmy czytać.
Wygląda na to, że Hypatia zaczęła się zastanawiać nad tym, co tłumaczy; zamiast tłumaczyć każdy wpis, tym razem przygotowała fragmenty zebrane z różnych zapisów (opatrzyła datą każdy z nich). Trochę szkoda, bo nawet lubiłam czytać jak Tatiana opisywała swoje stroje albo swoich braci, czy cokolwiek pomiędzy, no wiesz, złymi, demonicznymi sprawami. Ale przyznaję, że jesteśmy tu dla tych złych, demonicznych spraw. Jak głosi stare motto Nocnych Łowców: „Nocni Łowcy: Jesteśmy Tu Dla Tych Złych, Demonicznych Spraw”. Pewnie po łacinie.
Mam dla ciebie kilka przetłumaczonych fragmentów, Bruce. Nie będę umieszczać dat, ale rozciągają się na przestrzeni lat. Pierwszy pochodzi z 1878, większość z lat osiemdziesiątych, a następnie mamy przeskok do ostatniego z 1903 roku. (Jakiś czas przed tym miała znaleźć „patrona”, ale nie wspomniała, kto nim był. Ani dlaczego ktoś chciałby zostać patronem tak niemiłej osoby…)
Ojciec nie żyje i Rupert też nie żyje. Nie mogę mówić o tym, co zaszło; kiedy próbuję, nie potrafię znaleźć słów. To wszystko wina Londyńskiej Enklawy, spośród której wielu obecnych było przy ich śmierci. Nie tylko nie uratowali żadnego z mężczyzn, których kochałam najmocniej, ale śmiem twierdzić, że przyspieszyli tę katastrofę. Powinnam, przynajmniej, zgłosić formalną skargę do Clave, lecz nie wierzę w sprawiedliwość. Zepsucie wśród Nefilim w Londynie sięga aż do korzeni.
Nie mogę uwierzyć, że zostałam sama. Moja matka odeszła. Moi bracia odeszli. Mury Posiadłości Lightwoodów są moimi jedynymi towarzyszami, ich milczenie w okrutny sposób przypomina mi o tym, jak wiele straciłam w tak krótkim czasie. Dzisiaj przechodziłam od jednego pokoju do drugiego i gdy tylko znalazłam lustro, rozbijałam je. Szkło zostawiłam tam, gdzie spadło, jako przypomnienie, że zniszczono wszystko, co radosne i dobre.
Mam pierścień Ruperta. Tylko to przypomina mi o nim. Wiem, że musiałam czuć się szczęśliwa stojąc u jego boku i recytując słowa przysięgi. Nie mogę rozgrzebywać tego wspomnienia. Na pierścieniu jest krew. Jego krew. Nigdy jej nie zmyję.
By upamiętnić mojego Ojca, zaczęłam przeglądać książki w jego gabinecie. Chcę dowiedzieć się tego, co on wiedział. Chcę znaleźć siłę, która pomoże mi, gdy zostałam teraz z niczym. Znalazłam tylko jedną rzecz, przez którą moje serce bije szybciej: z powodu swej gwałtownej śmierci, z dala od własnego domu, niewykluczone jest, że dusza mojego Ruperta wciąż jest obecna w tym domu. Jeśli tutaj jest, znajdę go. Zobaczę go i będę wtedy wiedzieć, że nasza miłość silniejsza jest od śmierci.
Szukałam i szukałam, rzucałam zaklęcie po zaklęciu. Nie spotkałam żadnego ducha, ani Ruperta, ani Ojca. Ani żadnego z od dawna nieżyjących Lightwoodów, którzy mogliby wcześniej nawiedzać to miejsce. Czy to zaklęcie mojego ojca powstrzymuje umarłych przed przeniknięciem do tego domu? Czy może uniemożliwia mi znalezienie ich? Lecz jestem teraz mistrzynią tego zaklęcia, tak jak jestem prawowitym spadkobiercą domu. (Jeśli G i G spróbują mi go odebrać, przekonają się, że przeciwko nim będzie działać nie tylko zaklęcie.)
Zaklęcie ochronne ojca słabnie. Czuję to, ponieważ pozostaję w domu, i stało się ono częścią mnie, tak jak ja stałam się częścią niego. Pewnego dnia mój syn odziedziczy ten dom – ostatni prezent od Ruperta – i Dom Blackthornów nie będzie stanowić zagrożenia dla mnie i mojej rodziny. Zapoznałam się szczegółowo z kwestią zaklęcia i obwiniam urnę z prochami matki, która spadła ze swojego miejsca w grobowcu Lightwoodów na wsi i bardzo się uszkodziła. Nie rozbiła się, ale od tamtej chwili czuję, że oczy całego świata spoczywają na mnie. Wierzę jednak, że same przedmioty można zastąpić, dopóki magia jest odnawiana, więc zamiast w urnie mojej matki, zaklęcie zamieszkuje teraz w broszce żałobnej Ojca, kryjącej pukiel włosów Matki, którą umieściłam w miejscu urny. Zaklęcie zostało odnowione. Ojciec byłby ze mnie dumny. Postąpił słusznie czyniąc ze mnie spadkobiercę swojego dzieła.
Rupert jest tutaj, wiem to, chociaż nie widzę go ani nie słyszę. Gdzież indziej miałby on być, niż blisko mnie, gdzie jego miejsce, gdzie miał mieszkać, zanim jego życie zostało tak gwałtownie przerwane przez machinacje Enklawy. Czasami w nocy wydaje mi się, że mogę go prawie zobaczyć, jakby chował się za cienką zasłoną oddzielającą królestwo żywych i umarłych. Zadbałam o to, by został ze mną.
Zrozumiałam, że obiekty związane z zaklęciem ochronnym rzuconym na dom były ważne dla Ojca, gdy był on jego właścicielem. Lecz teraz ja jestem panią tego domu i studiując bardziej szczegółowo badania Ojca odkryłam, że wystarczy umieścić jego pierścień w miejscu mocy. Od tej pory będzie częścią zaklęcia i będzie chronić dom, tak jak Rupert chroniłby mnie.
Jak widać, Bruce, ostatni wpis… różni się?
Zemsta. Rekompensata. Są już blisko.
Lecz moc tego domu słabnie. W najgorszym momencie.
Zwróciłam się do mojego patrona. Powiedział, że sama odpowiadam za zaklęcie i tylko ja mogę je naprawić. Lecz – jego percepcja wykracza poza wszystko inne – wiedział, że naprawiałam je już wcześniej. Spytał, jakie obiekty podtrzymują zaklęcie, więc mu powiedziałam: broszka, skóra węża i tym podobne.
Kiedy mówiłam, patrzył na mnie w ten znajomy sposób, żebym go zrozumiała. Obiekty pochodziły z czasów mojego Ojca i chociaż cześć i pamięć o nim nigdy nie znikną z mojej pamięci, to minęło już ponad dwadzieścia lat.
Natychmiast zrozumiałam mojego patrona: nadszedł czas, abym zastąpiła ognisko zaklęcia własnymi obiektami. Nie tylko pierścieniem Ruperta, lecz czymś nowym.
Czego mogłabym użyć? Jestem sama od tak dawna. Straciłam moje dziecko i nie otrzymałam żadnej pomocy. Pozostało mi tylko jedno: zemsta. Dlatego odbiorę coś moim wrogom. Zabiorę im to spod nosa, z ich własnych domów. Ich smutek i moja satysfakcja będą siłą chroniącą Dom Blackthornów – chroniącą przed nimi! Z takiej przebiegłości słynie mój patron i taką uwielbia.
Gdy moje zaklęcie nabierze mocy, oni wreszcie zapłacą za swoje grzechy. Zapłacą własną krwią.
Brrr. Samo czytanie przyprawia mnie o dreszcze. Domyślam się, że nie zapłacili krwią, inaczej Tessa i Jem by o tym wspomnieli. (Jestem pewna, że między innymi oni mieliby zapłacić krwią.) Podsumujmy, Bruce: duchem jest Rupert Blackthorn, mąż Tatiany. Zginął w jakimś tragicznym wypadku i Tatiana obwinia rodziny, o których wspominała Tessa z Jemem – Herondale, Carstairs, Lightwood… Dlatego ukradła ich rzeczy.
Chyba już wiemy, co trzeba zrobić dalej.






jungkook giving jin a piggyback for @moonprincejin ♡










jungkook’s ‘jin-hyung’ smile




cutest… dorkiest… most adorable… genius Pd-nim at work