
if he's a serial killer then what's the worst that can happen to a girl who's already hurt?
95 posts
Roda
🦢 środa 🍓
Jedzenie:
- czekolada gorzka 180 kcal
-galaretka 50 kcal
- frytki z miesem - 280 kcal
- skyr z owocami - 170 kcal
łącznie: 680 kcal
Aktywność:
- 16 tys kroków - 400 kcal

- jakies cwiczenia - nie liczę więc 0 kcal



🍒 bilans: 280 kcal
-
duszy-katusze2 liked this · 5 months ago
-
onlyeatinitaly liked this · 7 months ago
-
janchq liked this · 7 months ago
-
m0tyleqq liked this · 9 months ago
-
fallenbutterflyy liked this · 9 months ago
-
aurora0olivs liked this · 9 months ago
-
motylek24 liked this · 9 months ago
-
kviikz liked this · 9 months ago
-
mel-v-v liked this · 9 months ago
-
motylek221 liked this · 9 months ago
-
chcewidziecswojekosci77 liked this · 9 months ago
-
someoneforsure liked this · 9 months ago
-
neciaq liked this · 9 months ago
-
motylxxe liked this · 9 months ago
-
mavsyqq liked this · 9 months ago
-
normorfina liked this · 9 months ago
-
dawkacynizmu liked this · 9 months ago
-
stargellyspiritual liked this · 9 months ago
-
d1zzyd0ll-1111 liked this · 9 months ago
-
zanyperfectionsblog reblogged this · 9 months ago
-
eriinii liked this · 9 months ago
-
maveaseeblog liked this · 9 months ago
-
nxxi127 liked this · 9 months ago
-
charaaurora liked this · 9 months ago
-
lilllysblog liked this · 9 months ago
-
mtvxnz66 liked this · 9 months ago
More Posts from Victoria-secret-angel
♡ co dziś jadłam ♡
cukierka - 44 kcal
zupę pomidorową - 175 kcal
2 małe naleśniki z serem - 240 kcal
bułkę z sałatą, pomidorem i serem żółtym - 201 kcal
Łącznie: 660 kcal
dzień minął mi bardzo szybko. w szkole pierwszy raz ćwiczyłam na wf po przerwie świątecznej.. no i dostałam po piątce z fizyki i chemii. gdy wróciłam ze szkoły zjadłam małą miseczkę zupy pomidorowej, oraz trochę później dwa dosyć małe naleśniki z białym serem, oraz cukierka. to miał być koniec jedzenia na dziś, lecz mama kazała mi zjeść kolacje, do tego strasznie późno, nigdy o takich porach nie jem. zjadłam bułkę z sałatą, pomidorem i serem żółtym.
od wczoraj mama mnie pilnuje z jedzeniem, szczególnie kolacji, co bardzo mnie frustruje, bo w efekcie jem więcej kcal, niż powinnam. jutro jednak mam już plan co zjem. przez kolejne dni postaram się jak najbardziej przekonywać mamę, że ja jem (chociaż to nie ja jestem jej największą obawą - uważam, zę chce mieć tylko pewność, że jem. normalnie.) w sobotę się ważę, więc jutro postaram zjeść mniej. dobranoc, idę robić lekcje i spać.

nie wyglądam jakbym miała problemy z jedzeniem
ale będę 🍽
🐰 wtorek 🍓
Jedzenie:
- ziemniaki i kurczak - 300 kcal
- skyr waniliowy - 123 kcal
łącznie: 423 kcal
Aktywność:
- 6tys kroków - 120 kcal
- jakies cwiczenia - nie licze wiec 0 kcal




🐰 bilans: 300 kcal
♡ co dziś jadłam ♡
ryż z kurczakiem i warzywami - 343 kcal
Łącznie: 343 kcal
kolejny dzień bez ważenia. chyba wytrwam do niedzieli lub soboty, co nie? dzień bardzo szybko mi przeminął, gdy wróciłam ze szkoły grałam w grę na telefonie i wyciągnęłam książki do nauki, odrobiłam lekcje. mama na obiad zrobiła mi kurczaka z ryżem i warzywami, takimi mrożonymi na patelnie. bardzo smaczne. po tym jak zjadłam poszłam do mojej przyjaciółki, pisałyśmy opowiadanie na j.polski oraz wiadomo gadałyśmy o książkach i oglądałyśmy różne filmiki. po powrocie mama powiedziała, bym zjadła kolację, więc odgrzałam sobie obiad. także te kalorie to są z dwóch tych samych posiłków (no może na obiad miałam mniejszą porcję). ale tak w ogóle, to kocham warzywka ♡. uczyłam się przed chwilą na sprawdzian z chemii i kartkówkę z fizyki, to w sumie tyle na dziś

narazie tracker wygląda fajnie, chcę już się zważyć....
♡ co dziś jadłam ♡
"pieroga" z kurczakiem i warzywami - 153 kcal
4 pyzy z mięsem - 236 kcal
Łącznie: 390 kcal
nowy rok! wstałam o 11, śniadania bym nie jadła, ale mama mi kazała, chyba 10 razy powtórzyła "zjedz śniadanie", więc zjadłam. później, około godziny 16 mama ugotowała mi i siostrze pyzy. poprosiłam o 3 i tyle też sobie nałożyłam, a nagle w trakcie jedzenia mama mi dołożyła czwartą, bo "mizernie wyglądam". nie traktuję tego na poważnie, bo wczoraj zjadłam ooooo wiele za dużo. nie czuję się chora. po za tym to ogarnęłam rzeczy do szkoły, sprzątnęłam w szufladzie i spędziłam trochę czasu z siostrą i mamą.
chyba nie będę się ważyć do końca tygodnia. po wczorajszym przejedzeniu czuję się ciężka i wzdęta. w dodatku jeszcze woda i treść jelitowa, po prostu nie.. dlatego też przez ten tydzień się postaram i zrobię sobie taką "niespodziankę", może będzie mniej niż 43kg?

do zobaczenia ♡