Motylki W Brzuchu - Tumblr Posts
♡ co dziś jadłam ♡
zupę pomidorową - 220 kcal
malutki kawałek drożdżówki - 30 kcal?
Łącznie: 250 kcal
zrobiłam 46-godzinnego fasta! nie jest to mój najdłuższy, ale i tak bardzo się cieszę. najpierw myślałam, aby fasta także dziś pociągnąć, lecz odrazu gdy wróciłam do domu, zupa pomidorowa była już ugotowana, mama siedziała przy stole, musiałam ją sobie nałożyć i zjeść. wybrałam małą miseczkę, no i zjadłam. nie wiem, czy to dobrze jest kończyć fasta takimi potrawami, ale nie miałam wyjścia. później zobaczyłam w kuchni drożdzówkę z serem, lecz zbyt bałam się tych 300 kalorii... więc ucięłam mały kawałeczek, resztę schowałam, a ten kawałek zjadłam. wypiłam troszkę coli zero, następnie herbatę, by nie mieć wzdętego brzucha, no iiii to tyle. dziś limit wynosił 600 kcal, więc oczywiście się zmieściłam, 250 / 600.
weźcie mi powiedzcie, czy wy też macie tak, że myśli i wyobrażenia o jedzeniu są tak naprawdę lepsze, niż gdy serio się jakąś rzecz je? to jest wsumie fajne, bo mogę się odciągnąć od jedzenia łatwo. ale mam ochotę na omleta, więc w sobotę go może zrobię. wogóle od ostatnich dni jem mało białka i nie wiem jak wy, ja mam takie wyrzuty sumienia wtedy zawsze, mam straszny lęk przed byciem skinny fat, że gdy jeden dzień tego białka nie dostarczę to odrazu się boję. ale mam nadzieję, że waga jutro znów pokaże mniej, błagam. jezu, chcę już święta, kocham święta o bożeeeee ♡♡♡

♡ dobranoc ♡
♡ co dziś jadłam ♡
bułkę z serem - 240 kcal
żurek - 280 kcal
grastkę krakersów - 50 kcal
Łącznie: 570 kcal
jutro jadę na wycieczkę i leci fast, odpracuję te ochydne kalorie z dziś.... bo myślę, że zjadłam więcej ale nie wiem.... tak mi się może wydaje.... po co ja jadłam tą bułkę.... tyle węglowodanów...... kończę pisać posta i odpalam ćwiczenia na yt i robię, jak się umyję to robię, chcę ćwiczyć do nocy ♡. mama kupiła mi puddingi proteinowe i skyry, no w końcu będę dobijać jakieś stosowne ilości białka a nie np. 25g marne. planuję znów zacząć jeść jeden posiłek dziennie czyli obiad, i zależnie jak kalorycznie do tego pudding/skyr nie chcę być skinny fat ♡ waga stoi ciągle, dalej sobie wmawiam, że lepiej utrzymać wagę niż by wzrosła, ale proszę niech po tym faście spadnie♡♡♡
na wycieczkę się cieszę bardzo, jedziemy do galerii i kina na świąteczny film, ale najbardziej się cieszę, że przed i po seansie mamy czas wolny na zakupy!!!!! kupię coś dla siebie, dla przyjaciółki (robimy sobie prezenty świąteczne nawzajem), dla rodziców i siostry. kocham robić zakupy ♡ no i kroków też napewno troszkę nabiję. to chyba tyle, ja idę ćwiczyć. dzisiejszy limit to 750 więc się zmieściłam, 570 / 700

♡ co dziś jadłam ♡
pepsi mango zero - 5 kcal
Łącznie: 5 kcal
dziś znowu wleciał fast. była wycieczka do galerii i do kina, kupiłam fajne rzeczy, ubrania, książkę, świeczki. ♡ przed seansem filmowym kupiłam to pepsi, później moja przyjaciółka i koleżanka chciały coś zjeść, wzięły jakiegoś burgera i frytki, ja nie jadłam nic oczywiście ♡ w domu nie jadłam obiadu. zrobiłam prawie 12 000 kroków. super dzień! możliwe, że pociągnę fasta jeszcze jutro, ale to zależy. dziś się nie ważyłam. jutro zobaczę, czy coś schudłam..... mam nadzieję, że tak ♡
za tydzień święta! obawiam się wigilii klasowej, będzie w kolejny piątek (22 grudnia)... całą klasą zadecydowaliśmy, że to wigilia na słodko, ja pieczę babeczki. będą ciasta, ciasteczka, picia słodzone. wsumie fajna okazja na fasta. zapewne będę się bać tych kalorii, że nic nie tknę. mam nadzieję. ♡ w dodatku dzień przed wigilią bym mogła zrobić fasta też, mama z babcią gotują potrawy wigilijne, nie robią obiadu, i to zawsze jest jak "zjedz sobie coś". no i bym zrobiła 72 godziny! dzień trzeci diety, 5 / 750 kcal ♡♡

Chcesz jeść?
zanim zjesz, zrób rzeczy z tej listy
wypij szklankę wody
umyj zęby
wybierz outfit na jutro
jeśli któreś z ubrań jest pogniecione, wyprasuj je
w twojej szafie jest bałagan? posprzątaj!
zrób sobie zieloną herbatę
wypij kolejną szklankę wody
brudny pokój? sprzątnij go!
pozamiataj/poodkurzaj podłogę
wytrzyj kurze z mebli
sprawdzian? zadanie domowe? nauka? czemu nie masz jeszcze książek na biurku? ucz się!
żeby sobie umilić ten czas, zapal świeczki
gdy skończysz, wypij wodę
zaściel łóżko
poszukaj na stronach internetowych ładnych ubrań które chcesz kupić
pomyśl też nad innymi rzeczami np. do pielęgnacji, do pokoju, kosmetyki, książki itd.
podlej rośliny w twoim pokoju
pomyśl nad celami wagowymi i nagrodami za nie, zapisz je w zeszycie lub notatkach
włącz ćwiczenia na yt i poćwicz przymajmniej pół godziny
napij się wody
obejrz jakiś film lub filmik co motywuje cię do chudnięcia
poczytaj książkę przez minimum godzinę/ 50 stron
puść muzykę jaką lubisz
idz się kąpać i zrób sobie spa z maseczkami, umyj włosy
przed snem możesz znów poćwiczyć, poczytać lub obejrzeć coś
jak zrobisz wszystko, nie będziesz już chciała jeść ♡
witam motylki
@mylovellyana ma pomysł by zrobić na początek nowego roku wyzwanie - schudnąć 15kg! wiele motylków się martwi przytyciem w okresie świąt i sylwestra, więc co wy na to, by po nich bardzo schudnąć?
jak ktoś się chce przyłączyć niech od nowego roku przy postach dodaje hasztag
#-15kg2024
♡ pozdrawiam ♡
Łącznie: 570 kcal
przepraszam że nie wstawiam podsumowań! trochę się wstydzę, bo czasem jadłam dużo, lub nie liczyłam. dziś może sie zmieściłam w przedziale na 500 ale wcale zdrowo nie jadłam, same węglowodany prawie........ jutro już serio się ogarniam, oczywiście to z dziś odpracuję ćwiczeniami!! wstyd mi wstawiać, że jem niezdrowe rzeczy więc no nie bierzcie ze mnie przykładu ♡

naprawdę głodzisz i ograniczasz się tylko po to by później i tak zjeść jak świnia?
bądź konsekwentna w swoich działaniach przez chociaż miesiąc.
nikogo nie obchodzi, jak schudłaś. wszystkich interesuje tylko to, że jesteś chuda.
♡ co dziś jadłam ♡
ryż z jajkiem - 190 kcal
pudding proteinowy czekoladowy - 164 kcal
Łącznie: 353 kcal
witam!! dawno nie było podsumowań, ponieważ, tak ładnie to ujmując, jadłam za dużo. lub jadłam w limitach ale jakieś śmieciowe rzeczy typu słodycze... więc postanowiłam, że z tym koniec! narazie przez miesiąc nie będę jadła takich niezdrowych rzeczy itd. dziś mi się udało, w ogóle wstałam strasznie późno, bo 13, co wsumie sprawiło, że mniej zjadłam. nie miałam apetytu. sprzątałam, czytałam, oglądałam i ćwiczyłam.
jutro święta! szczerze to nie czuję świąt, i wsumie cały czas oczekiwań na święta mi gdzieś minął, zastąpiły to myśli o jedzeniu. są to moje pierwsze święta z anoreksją i nie myślę o prezentach, tylko o tym jakie jedzenie zjem, ile jutro będę ważyć, jak wyglądam. jutro puszczę sobie świąteczne piosenki i trochę poczuję tego klimatu świąt, jak sobie teraz myślę, ekscytuję się na jutro ♡ dostałam wczoraj od przyjaciółki książkę "dotknij mnie", jestem na początku, ale jak narazie fajna! dziś w kalendarzu miałam herbatkę cynamonową i ze wczoraj owoce leśne. obie pyszne ♡

z trackera zbyt dumna nie jestem ale.... postaram się by końcówka lepsza!
♡ do jutra ♡
pomyśl, zanim zjesz ♡
jak tam mija wigilia?
u mnie nawet okej ♡ nie zjadłam dużo więc się cieszę
♡ co (wczoraj) jadłam ♡
skyr waniliowy - 123 kcal
2 kawałeczki sernika - 225 kcal
kawałeczek wuzetki - 100 kcal
1 pieróg - 74 kcal
Łącznie: 523 kcal
wigilia!! szczerze, to nie martwiłam się zbytnio i wsumie wyszło fajnie, jedynie zjadłam nieplanowany kawałek wuzetki bo moja babcia robiła i chciałam spróbować. ale w wigilię to sobie odpuszczam.dostałam fajne prezenty, spędziłam czas z rodziną, nie dużo zjadłam, super ♡ ogólnie bardziej obawiam się pierwszego dnia świąt ale będę liczyć kcal. tak szczerzw to nie wiem co napisać, jestem zmęczona, idę zaraz spać
pozdrawiam was kochani, mam nadzieję, że miło wam minęła wigilia i całe święta też będą fajne ♡

♡ wesołych świąt ♡
schudłam 0.7kg i teraz moja waga to 44 ♡
edit: już 43.7 ♡ edit2: juź 43.4
♡ co dziś jadłam ♡
pankejki - 93 kcal
skyr jagodowy - 134 kcal
gołąbka - 210 kcal
mini bezy - 40 kcal
Łącznie: 478 kcal
pierwszy dzień świąt!!! rano zjadłam 6 małych pankejków z przepisu, który tu na tumblrze znalazłam, jeden 15 kcal! ♡ jednak smakowały mega dziwnie, więc zjadłam je ze skyrem jagodowym. później poszłam z rodziną do babci, tam zjadłam gołąbka i takie mini bezy, które babci zostały, gdy robiła ciasto. była tam jeszcze moja ciocia z wujkiem i kuzynkami i dostałam od nich prezent; świeczkę, błyszczyk i dużo słodyczy. ♡♡♡♡ dziękuję!!
słodycze w paczce w sumie wzbudziły we mnie taki pomysł, aby ćwiczyć na nich samokontrolę w okół jedzenia. tzn. że będę jeść przykładowo kostkę czekolady czy pół ciasteczka dziennie. ale nie wiem czy się przełamię do tego, chociaż bardzo bym chciała niektóre słodkości spróbować, bo nigdy ich nie jadłam. tak cały dzień nic nie robiłam, ale wybaczam sobie, są przecież święta...

♡ wesołych świąt ♡
jezu jeszcze 0.7kg do mojej gw czyli 43kg ♡♡♡♡
myślę co dać sobie na nagrodę za tą wagę. macie jakieś pomysły?
♡ co dziś jadłam ♡
kanapkę z serem - 100 kcal
toffifee białe - 43 kcal
pieroga - 74 kcal
mini kawałek batonika ww - 33 kcal
Łącznie: 250 kcal
drugi dzień świąt, dziś byłam w kościele i nic nie jadłam, lecz później z rodziną poszliśmy do babci na śniadanie. były same rzeczy których nie lubię typu szynki i kiełbasy więc siedziałam sobie, ale później babcia powiedziała bym sobie coś nałożyła, no i powiedziałam, że nic nie lubię, to mi zaproponowała chleb z serem żółtym. kuzyn poczęstował mnie białym tofifi, a później wróciłam do domu. siedziałam i oglądałam filmy na youtubie, potem mama się zapytała co chcę na obiad, więc poprosiłam o pierogi.
gdy byłam już w moim pokoju chciałam spróbować to o czym mówiłam w poprzednim poście; trenować samokontrolę w okół jedzenia poprzez jedzenie małych porcji (w tym przypadku słodkości). ułamałam więc kawałek batonika ww (połowę z ¼). miał ≈33 kcal.
a dziś rano obudziłam się z wagą 43,7! ♡ tak się cieszę!! jeszcze troszkę do małego celu i może zakończę ten rok z 42..

♡ co dziś jadłam ♡
omleta - 186 kcal
mandarynkę - 27 kcal
2 pierogi ruskie - 148 kcal
skyr - 134 kcal
kawałeczek batonika ww - 38 kcal
Łącznie: 534 kcal
dziś dzień trochę bardziej produktywny od poprzednich, ale dalej jeszcze się ociągałam. małymi kroczkami do celu, tak sobie przynajmniej mówię. dziś zważyłam się i zobaczyłam 43.4 kg. ♡ boję się, że jak dziś trochę zjadłam więcej, waga wzrośnie. ale bądźmy dobrej myśli! i tak się bardzo cieszę, że jestem już bliżej tej 40 niż 50 ♡♡.
nowy rok już za rogiem, ale czy mnie to jakoś bardzo ekscytuje, motywuje? szczerze, to nie. im bardziej się nakręcam, robię postanowienia i cele, tym gorzej idzie. nie tylko na nowy rok, ale nowy miesiąc, tydzień, kolejny dzień... zresztą takie gadki "od nowego roku..." mi się kojarzą z wymówkami jakie sobie mówiłam kiedyś. staram się już nie być taką osobą. jak chcę coś zmienić, to zaczynam teraz. a nowy rok to tylko kratka w kalendarzu, nic po za tym się nie zmienia. wniosek mam taki: mniej oczekiwań = mniej rozczarowań i więcej luzu. gdy nie mam limitu kalorii magicznie jem mniej, gdy nie mam ustawionego czasu by ileś schudnąć = chudnę szybciej, a gdy zjem troszkę więcej, nie czuję się aż tak źle. chyba mi to pomaga. nie próbuję osiągnąć wszystkiego naraz i na teraz, ale po kawałeczku do celu. dobranoc!

do zobaczenia!
ważę równe 43kg !
to był jeden z moich celów ale się cieszę ♡
♡ co dziś jadłam ♡
sałatkę - 186 kcal
makaron ze szpinakiem - 200 kcal
pudding proteinowy karmelowy - 146 kcal
Łącznie: 531 kcal
waga pokazała równe 43 kg! jutro mam nadzieję na mniej, jak ja się cieszę, aż niedowierzam, że serio niedługo osiągnę moje kolejne cele. ♡ rano mama mi kazała zjeść sałatkę gyros i to tak konkretnie to więc wyjścia nie miałam. na obiad był makaron ze szpinakiem. chciałam wypróbować nowy pudding proteinowy i jest pyszny, smakuje jak lody. w dodatku ma mniej kcal od puddingów go active.
byłam dziś z mamą w sklepie i obkupiłam się jedzeniem na najbliższy tydzień, conajmniej, 3 puddingi proteinowe czekoladowe, 2 skyry jagodowe i 1 truskawkowy, budynie; o smaku cynamonowym oraz dyniowo-piernikowym, 2 nowe puddingi: waniliowy i karmelowy z marki PROfeel, oraz mleko roślinne migdałowe no i gumy, herbaty. widziałam takie mini tortille i w sumie żałuję, że nie zapytałam się o nie, bo lubię tortille i napewno mają mniej kcal na sztukę. może jeszcze będą następnym razem. ekscytuję się na jutrzejsze ważenie, chociaż nie wiem czy powinnam, przy tych kaloriach. czytałam dziś, sprzątałam zwierzętom, grałam w simsy. pozdrawiam was serdecznie

nie mam dsc ale może ktoś by chciał ♡
!!!
kazdy motylek ktory chce na grupe motylkowa na discordzie daje wam linka i mozecie mnie dodac moj nick: motylek0515
!!!!
mozecie tez pisac pomysly na kanaly
reblogujcie!!
🦋🦋🦋🦋