Chce Umrze - Tumblr Posts
Znowu czuje się beznadziejnie
Chciałabym się położyć i zasnąć, aż ktoś mnie obudzi gdy to wszystko się skończy
Dziś było tak dobrze, ale znowu pragnę umrzeć
Przygniata mnie ta chęć i walczę z pokusą. Jest to bardzo trudne, źle się czuję, bardzo źle..
Znowu czuje się beznadziejnie
Chciałabym się położyć i zasnąć, aż ktoś mnie obudzi gdy to wszystko się skończy
Dziś było tak dobrze, ale znowu pragnę umrzeć
Przygniata mnie ta chęć i walczę z pokusą. Jest to bardzo trudne, źle się czuję, bardzo źle..
Chce spróbować odejść z tego świata
Ale się boję przeciąć przeguby,a to najlepsza opcja według mnie..
Chce spróbować odejść z tego świata
Ale się boję przeciąć przeguby,a to najlepsza opcja według mnie..
„Ucieka w zapomnienia pogrążyć się w toni
I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni
Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni"
„Ajudah" Adam Mickiewicz
Chce umrzeć..
Ja chce tej autodestrukcji
chce się czuć źle niestety nie powiem czemu tak jest
mam ochotę wbić sobie nóż w tętnice w nodze żeby się szybciej wykrwawić
Ha ha z każdym oddechem umieram coraz bardziej..
„Ucieka w zapomnienia pogrążyć się w toni
I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni
Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni"
„Ajudah" Adam Mickiewicz
Chce umrzeć..
Ja chce tej autodestrukcji
chce się czuć źle niestety nie powiem czemu tak jest
mam ochotę wbić sobie nóż w tętnice w nodze żeby się szybciej wykrwawić
Ha ha z każdym oddechem umieram coraz bardziej..
Nie pukaj bo nie otworze
Nie otworze drzwi i swojej głowy
Nie pukaj bo to nic nie da
Bo sama ze sobą się nie potrafię pogodzić
Nie próbuj wchodzić na siłę bo cię odepchne
Polecisz na drugi koniec pokoju
wgniatając się w ścianę
Wejdź gdy widzisz że tego potrzebuje
Bo gdy jestem słaba wpuszczam wszystkich
Bo tego potrzebuje
~Emilka
Beznadziejna
Zapadam się w sobie
Nie ujrzę już światła dnia
Słaba
Jak szkło które przy uderzeniu zmienia się w zwykle kawałki
Moja dusza jest jak to rozbite szkło
Wewnątrz jestem rozbita
I nie potrafię się poskładać
Nic co zostało zniszczone bedac tak kruche
Nie będzie później takie jak na początku
Ostatnio tak się spilam że wpadłam do rowu trzy razy, a później prawie mnie pierdolnął tir
żałuję że tego nie zrobił
Nikogo przy mnie nie ma
Czuję się samotnie
Bo w środku zawsze będę sama, muszę sama sobie poradzić
Ale ja nie chcę, od tak dawna nie chciałam się zabić i akurat teraz chce
Nie pukaj bo nie otworze
Nie otworze drzwi i swojej głowy
Nie pukaj bo to nic nie da
Bo sama ze sobą się nie potrafię pogodzić
Nie próbuj wchodzić na siłę bo cię odepchne
Polecisz na drugi koniec pokoju
wgniatając się w ścianę
Wejdź gdy widzisz że tego potrzebuje
Bo gdy jestem słaba wpuszczam wszystkich
Bo tego potrzebuje
~Emilka
Poszłam do psychologa, nowego, żeby się dowiedzieć jaka ma opinię o tym, że dostałam dwie różne diagnozy
Porozmawialiśmy trochę, opowiedziałam mu co i jak
Powiedział mi, że nie dziwi się że tak trudno jest rozstrzygnąć na co choruje bo mam w sobie objawy wielu schorzeń natury psychicznej
Już drugi psycholog mi mówi żebym pojechała do szpitala psychiatrycznego, żeby mnie mieli na oku i ogarnęli mi leki i co mi jest
Ale problem jest taki że za dużo mam na głowie, wyprowadzka, matura, szkoła, moja głowa
Tego jest za dużo..
PS. Miałam plan się dzisiaj zabić, ale stwierdziłam że to ostatnia szansa dla życia, jeśli znowu będę chciała to zrobić, nie zawaham się
Jak samopoczucie?
Cała się trzęsę i ciągle mam tiki nerwowe, boli mnie głowa i czuje się chujowo
Ciągle czuję lęk i co chwilę mam atak paniki
Nie radzę sobie, musiałam spierdolic z domu bo matka mnie niszczyła psychicznie i mam dużo ma głowie
Tu mi mówią lekarze i psycholodzy że powinnam jak najszybciej znaleźć się w szpitalu psychiatrycznym, ale z drugiej strony chodzę do szkoły i muszę jakoś zdać do następnej klasy bo mam mature za rok
Dodatkowo muszę znaleźć jakieś mieszkanie bo okupuje mieszkanie brata, bo pozwolił mi mieszkać do kwietnia aż czegoś nie znajdę
Wszystko mnie przerasta..
Źle się czuje.. okropnie..
Beznadziejna
Zapadam się w sobie
Nie ujrzę już światła dnia
Słaba
Jak szkło które przy uderzeniu zmienia się w zwykle kawałki
Moja dusza jest jak to rozbite szkło
Wewnątrz jestem rozbita
I nie potrafię się poskładać
Nic co zostało zniszczone bedac tak kruche
Nie będzie później takie jak na początku